czwartek, 7 kwietnia 2011

twórczy czas i zaproszenie na warsztaty wielkanocne

Znów trochę przerwy w blogowaniu, ale za to wysoka produktywnośc.
Przygotowywałam prace do pewnej publikacji jaka ma się wkrótce pojawić. Nie wiem, czy mogę ujawniać szczegóły także na chwilę obecną się wstrzymam. Wyglądało to mniej więcej tak, że od świtu do nocy, a to kulka ufilcowana a to wydmuszka wydziurkowana, a to dziecko jedno, drugie, a to inne obowiązki i jestem wykończona. Oczywiście wszytsko kosztem mojej magisterki, która zaległa gdzieś głęboko w szufladzie.
Koniec końcem do publikacji wzięto jedynie moja filcową biżuterię i niepotrzebnie urabiałąm się po pachy.
Dom byl w kolorowym nieładzie,  tym bardziej, że przygotowywałam się do wielkanocnych warszatów, które prowadzę 9,10 kwietnia w Muzeum Fabryki.
Serdecznie zapraszam więcej info http://www.muzeumfabryki.pl/pl/news.php



Tymczasowe miejsce pracy, zwykle pracuje w kuchni, ale musiałam mieć turlającą się po podłodze Olkę na oku


Zdjęcie zrobionę przez moją 4-letnią Zochnę, to jest jeszcze dobre, zazwyczaj jak ściągam zdjęcia z aparatu to połowa z nich to zdjęcia czarnych kątów, butów lalek, telewizora na każdym programie itepe